Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Środkowi świetnie serwowali i blokowali i w dużej mierze dzięki nim Stocznia wypracowała sobie kilkupunktowe prowadzenie. Później na zagrywce zameldował się Hoag i niszczył rywali swoim potężnym uderzeniem. Biało-niebiescy uzyskali jeszcze wyższą przewagę i spokojnie wygrali 25:16.
Początek drugiego seta również należał do szczecinian. Kanadyjczyk bombardował rywali w polu serwisowym i zapewnił swojej drużynie 3 punkty przewagi. Przyjezdni jednak się nie poddawali i udało im się doprowadzić do stanu 20:20. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Matej Kazijski. Bułgar popisał się punktową zagrywką i Stocznia wygrała 25:23.
Trzecią partię również z przytupem rozpoczęli gospodarze. Kolejne asy Hoaga przyniosły prowadzenie 11:6. Cerrad zaciekle walczył. Doprowadził do wyrównania, a w końcówce punktowali Fornal i Kwasowski i radomianie zwyciężyli 25:22.
Czwarty set stał na niezwykle równym poziomie. Żadna z ekip nie miała znaczącej przewagi. Zmieniło się to dopiero, gdy na zagrywkę wszedł Łukasz Żygadło. Dzięki niemu Stocznia objęła prowadzenie i utrzymała je do końca, wygrywając 25:23.
MVP meczu został wybrany Bartosz Kurek.
Szymon Bednarski