Otyłość: epidemia XXI wieku. Jemy szybko i byle co

Według szacunków co 5. Polak choruje na otyłość, a 2 miliony ma wskazania do zabiegu bariatrycznego. Lekarze z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie-Zdunowie zorganizowali dla potencjalnych pacjentów i zainteresowanych lekarzy POZ „Dzień z bariatrią”.
Wiele działań możemy podjąć we własnym zakresie, aby zapobiec otyłości od najmłodszych lat rozwoju naszego dziecka.

Powinniśmy zacząć edukować dzieci od przedszkola jak powinno wyglądać żywienie. Nie powinno się wprowadzać cukru do przedszkoli, bo dzieci do tego się przyzwyczajają i trudno będzie dziecko odzwyczaić. W szkole również te nawyki są na szybko, gonimy, pędzimy, jak najszybciej, żeby wysłać dziecko do szkoły i dostało coś do jedzenia. Proste rzeczy nawet – czytać etykiety produktów, co jest w składzie. Jest to trochę wysiłek, ale z czasem człowiek do tego się przyzwyczaja. Ma to duże znaczenie dla naszego organizmu, a produkty leżą obok siebie. Nie trzeba iść do specjalnych sklepów, żeby znaleźć dobre rzeczy i zdrowe – mówi Marek Kustosz Prezes Instytutu Człowieka Świadomego

Otyłość określa się jako epidemię XXI wieku. Niepokojące jest to, że dzieci i młodzież z otyłością z dużym prawdopodobieństwem pozostaną otyłe także po osiągnięciu dorosłości i będą miały zwiększone ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2, choroby układu sercowo-naczyniowego, czy też na niektóre typy nowotworów.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio