Okolice Bobolic, pod Koszalinem, pechowe dla kierowców.

Jeśli wierzyć w nadprzyrodzone moce Trójkąta Bermudzkiego to z pewnością w zeszły weekend przeniosły się one w okolice podkoszalińskich Bobolic. Kierowcy nie mieli tam lekko. W niedzielę po 11:00 na S11, miedzy węzłami Głodowa – Bobolice zderzyły się dwa samochody. Na 46 kilometrze doszło tam do najechania. To jednak nie jedyny wypadek na tej trasie. Na 20 kilometrze drogi S11, samochód osobowy wpadł w poślizg, zjechał z drogi i wpadł do rowu. Mówi Natalia Dorochowicz z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego:

Trzy zespoły ratownictwa medycznego zostały zadysponowane do zdarzenia drogowego. Na miejscu wyzwania znajdowała się poszkodowana dziewczynka lat 12 z urazem w okolicy kręgosłupa szyjnego. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych opiekun nie wyraził zgody na przewiezienie do szpitala  i dziecko pozostało w miejscu zdarzenia pod jego opieką. W zdarzeniu poszkodowani zostali także mężczyzna lat 42 z powierzchownym urazem klatki piersiowej. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych nie wyraził zgody na przewiezienie do szpitala i pozostał w miejscu zdarzenia. A także mężczyzna lat około 50 z urazem kręgosłupa piersiowego. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent został przewieziony do szpitala.

W tym samym dniu na DK25, na odcinku między Bobolicami, a Porostem doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów.

Dwa zespoły ratownictwa medycznego zostały zadysponowane do zdarzenia drogowego. Na miejscu wyzwania znajdował się poszkodowany lat 72 z powierzchownym urazem głowy. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych pacjent nie wyraził zgody na przewiezienie do szpitala. W zdarzeniu ucierpiała również kobieta lat 71 z powierzchownym urazem klatki piersiowej. Po dokonaniu niezbędnych medycznych czynności ratunkowych również nie wyraziła zgody na przewiezienie do szpitala.

Niedziela była też pechowa dla kierowców z Koszalina. Na skrzyżowaniu ul. Wenedów i ul. Słowiańskiej swój udział w kraksie miały dwa auta marki BMW. Na szczęście w żadnym z tych zdarzeń nikt nie odniósł poważnych obrażeń.