Trzy lata po wybuchu wojny w Ukrainie obrona cywilna w Polsce wciąż nie działa, a wielu z nas nie wie, gdzie się schronić. W Twoim Radiu sprawdzamy sytuację w zachodniopomorskich miastach – dziś Stargard.
„Poniemieckie miejsca ukrycia znajdujące się w Stargardzie nigdy nie miały statusu schronów. Natomiast według obliczeń sprzed kilku miesięcy miasto dysponuje łącznie ponad 70 tysiącami miejsc doraźnego schronienia. Są one jedynie częścią całego systemu, a w Stargardzie, nie czekając na przepisy wykonawcze, samodzielnie organizujemy ochronę ludności i obronę cywilną. Bardzo cenne jest w tym zakresie ponad trzyletnie doświadczenie naszych partnerów z Ukrainy. Nieustannie pracujemy nad tym, aby już wkrótce każdy mieszkaniec Stargardu otrzymał pełną informację na temat właściwego postępowania w razie zagrożenia” – wyjaśnia Piotr Styczewski z Urzędu Miasta Stargard
Wśród miejsc doraźnego ukrycia dominują obiekty bez szczególnych wymagań, głównie chroniące przed niekorzystnymi zjawiskami pogodowymi.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio/Archiwum