To dlatego, że na pierwszą, umówioną wizytę do trzech poradni: endokrynologicznej, kardiologicznej i ortopedycznej w ubiegłym roku nie przyszło prawie 13 tysięcy pacjentów. To oznacza, że nie odbyła się co czwarta wizyta. – Właśnie do tych lekarzy czeka się na wizytę najdłużej. Są to poradnie tzw. deficytowe. Okazuje się, że pacjenci zapominają o spotkaniach- tłumaczy Małgorzata Koszur ze szczecińskiego NFZ.
Czy system w przyszłości zostanie rozwinięty także o inne specjalności?
– System opieki zdrowotnej zmierza do informatyzacji swoich zasobów – dodaje Małgorzata Koszur.
Wiadomości będą wysyłane z tygodniowym wyprzedzeniem. Sms otrzymają pacjenci, którzy podczas rejestrowania się do lekarza zostawili numery swoich telefonów komórkowych.