Zamach bombowy w Sankt Petersburgu

Rosyjska prokuratura już oficjalnie uznaje wybuch w metrze w Petersburgu za zamach terrorystyczny. W eksplozji zginęlo co najmniej 10 osób a 50 jest rannych.

Według najnowszych informacji, wybuch był jeden, a nie jak wcześniej podawano – dwa. Nastąpił w jadącym metrze między stacjami Instytut Technologiczny i Plac Sienny. Jeden ze świadków mówi, że widział mężczyznę, który przez zamykające się drzwi wagonu wrzucił do środka plecak z ładunkiem. Ale jest też jeszcze jedna informacja – na razie niepotwierdzona oficjalnie – podobno na jednej ze stacji znaleziono ładunek, który nie wybuchł.

Polski MSZ przekazał kondolencje i wyrazy solidarności bliskim ofiar wybuchu w petersburskim metrze. Nasz konsul w Petersburgu pozostaje w kontakcie z lokalnymi służbami i wyjaśnia, czy wśród ofiar są polscy obywatele…