Szczecinianin oblany żrącą substancją niewiadomego pochodzenia – do zdarzenia doszło rano przy ulicy Obrońców Stalingradu. Poszkodowany o własnych siłach doszedł do pobliskiej przychodni.
Stamtąd przetransportowany został na oddział leczenia oparzeń szpitala w Gryficach. Sprawę bada już szczecińska policja.
– apeluje Mirka Rudzińska z komendy wojewódzkiej.
Mężczyzna ma poparzoną twarz i klatkę piersiową. Jego stan jest ciężki. Według lekarzy ma poparzenie chemiczne drugiego i trzeciego stopnia. Leczenie potrwa wiele tygodni. Mężczyzna jest dobrze znany policji – to Mirosław B., pseudonim „Dziobak”. Był karany za handel narkotykami, rozboje i wymuszenia. Od wczoraj jest w śpiączce farmakologicznej. Tuż po napaści został przesłuchany przez policję, ale – jak mówił śledczym – nie rozpoznał napastnika. Mundurowi nie wykluczają gangsterskich porachunków. Policja wciąż szuka sprawcy.