Przepisy krajowe obowiązujące w Niemczech różnią się od tych w krajach związkowych. Turyści odwiedzający Świnoujście zastanawiają się, czy wjeżdżając do Niemiec złamią prawo.
Zastępca prezydenta Świnoujścia Paweł Sujka przyznaje, że jest problem.
– Te przepisy nie do końca są jednoznaczne i trzeba zawsze się dowiadywać w dniu kiedy się chce wybrać do naszych zachodnich sąsiadów. Natomiast nie słyszałem, żeby były w tej chwili jakieś obostrzenia. Pani kanclerz Merkel w przeciwieństwie do pani premier landu Meklemburgia-Pomorze Przednie, wydała zarządzanie że ruch 24-godzinny ma być przywrócony. Nie widziałem, żeby ktoś to kontrolował na granicy. Natomiast polecam zawsze zapoznać się z aktualnymi przepisami – mówi Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia.
Formalnie – turystyka jednodniowa jest możliwa w Meklemburgii dopiero od 11 czerwca. To oznacza, że wówczas bez żadnych OGRANICZEŃ będziecie mogli wybrać się na wycieczkę rowerową do cesarskich uzdrowisk, term, czy pospacerować po molo.
Wybierając się tam teraz, ryzykujemy, że zostaniemy zawróceni do Polski np. przez niemiecką policję.