Miał znęcać się nad zwierzętami, które przebywały w jego ośrodku. Odniósł się do stawianych zarzutów!

Prokuratura Rejonowa w Szczecinie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Michałowi K., prowadzącemu Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie. Zarzuty dotyczą znęcania się nad zwierzętami, w tym o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.

Mężczyźnie zarzucono, że znęcał się nad przebywającymi w ośrodku rehabilitacyjnym zwierzętami – nad ptakami drapieżnymi, takie  jak bielik, myszołów, bociany, kruki oraz struś. Utrzymując je w niewłaściwych warunkach butowania w pomieszczeniach zbyt małych i przegęszczonych. Ponadto znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami, które były przechowywane w przyczepie samochodowej. Były to zwierzęta pochodzące z interwencji. Nie udzielał tym zwierzętom niezbędnej pomocy, a także zadawał im ból i cierpienie. W wyniku tego niektóre zwierzęta padły, a mięso z tych padłych zwierząt było przekazywane do jedzenia dla innych przebywających w schronisku zwierząt.

– Mówi sędzia Michał Tomala.

Michał Kudawski w specjalnej wypowiedzi dla Twojego Radia odniósł się do stawianych zarzutów.

My działamy dalej. Działałem, działam i będę działał na tyle ile mogę. Ci co mnie znają to wiedzą jak to wygląda, a osoby gdzieś tam z zewnątrz, które nawet nie miały możliwości poznania mnie w rozmowie czy w spotkaniu, jakkolwiek – będą robiły to, co robią. Mamy przyjaciół i mamy wrogów. Przyjaciół zazwyczaj mamy mniej, wrogów zawsze mamy więcej. Zawsze znajdą się ludzie nienawistni, a naszym obowiązkiem jest pomoc zwierzętom. Na ile będziemy mogli i ile będziemy mieć sił, będziemy pomagać zwierzętom i nie skupiam się na jakichś grach, wojnach i tak dalej.

Na początku przyszłego tygodnia prawnicy Michała Kudawskiego mają zająć oficjalne stanowisko w sprawie.