Samorząd jeszcze w poprzedniej kadencji, gdy burmistrzem była Jadwiga Ferensztajn, zwrócił się do skarbu państwa o udzielenie pożyczki w wysokości 5 milionów złotych. Pozwoliło to na zachowanie płynności finansowej, jednocześnie jednak zmusiło gminę do dokonania drastycznych cięć w wydatkach na administrację, sport, kulturę, a także wstrzymanie zaplanowanych wcześniej inwestycji. Te ostatnie trzeba będzie odłożyć na dalszą przyszłość – mówi obecny burmistrz Maszewa Paweł Piesio.
– Nie możemy wydatkować poza to, co mamy założone w planie naprawczym. Ważne jest to, żeby był prąd, światło, śmieci były wywożone, miejscowości były posprzątane – wymienia Piesio.
Jeśli plan naprawczy uda się z powodzeniem zrealizować i spłacić pożyczkę ze skarbu państwa, gmina Maszewo pierwsze poważniejsze inwestycje będzie mogła realizować w 2021 roku.
Paweł Palica