Mało jest miejsc, które pomagają poznać przeszłość tak dobrze, jak cmentarze. W naszym regionie wiele jest miejsc pochówku z ciekawą historią. Jednym z nich jest cmentarz żydowski w Nowym Warpnie, gdzie grupa entuzjastów historii odnalazła Macewę Abrahama Moritza. Był to dziadek mistrza szachowego Bruno Moritza, urodzonego w Nowym Warpnie.
– Cmentarz pojawia się na mapach bodajże w 1886 roku, ale mógł być trochę wcześniejszy. W 1815 roku Nowym Warpnie pojawiła się po raz pierwszy wspólnota żydowska. Mówimy tu o 3 osobach, następnie powolutku ona wzrastała, mniej więcej liczyła 12 czy 11 osób w XIX wieku, więc prawdopodobnie mogła ją tworzyć nawet jedna rodzina. Cmentarz początkowo zajmował obszar 25×25 m, Polacy znacznie go rozszerzyli robiąc już polskiej pochówki w tym miejscu po wojnie. Natomiast on przetrwał wojnę i nie został uszkodzony. Największe straty to już jest nasze dzieło – mówi Dr Marek Łuczak, prezes pomorskiego towarzystwa historycznego.
Zarządzanie cmentarzem żydowskim reguluje prawo komisji rabinicznej. Według niego ekipa dr Łuczaka nie mogła szukać śladów głębiej, gdyż naruszyłoby to pochówek. Cmentarz ten może zatem skrywać jeszcze wiele tajemnic.
fot: Marek Łuczak, Facebook