Maluch cierpi z powodu wrodzonego stawu rzekomego. To rodzaj zaburzeń zrostu kości, na skutek którego łamie się piszczel. Zebrane środki posłużą na wymianę pręta teleskopowego w nóżce dziecka.
– Zabieg jest konieczny, ponieważ w momencie kiedy była ostatnia operacja włożono Luckowi pręt o długości piszczeli. Dziecko przez ten czas dużo urosło i niezbędna będzie jego wymiana – mówi Tomasz Grzesik – tata chłopca.
Operacja najprawdopodobniej odbędzie się w przyszłym roku.
– Plan jest taki, że doktorowi wysyłamy dwa razy w roku RTG nogi. Mamy jeszcze troszkę zapasu, ale zabieg będzie musiał się odbyć najprawdopodobniej w przyszłym roku – dodaje Tomasz Grzesik.
Do zebrania jest cały czas sporo, bo to aż 30 tysięcy złotych.