W Szczecinie 6 czerwca ok. godziny 23:00 dwóch mężczyzn zdewastowało tramwaj linii 7. Cała sprawa wraz z nagraniem twarzy sprawców trafiła na policję. Po kilku tygodniach spółka Tramwaje Szczecińskie informuje o umorzeniu śledztwa przez funkcjonariuszy.
Mimo że od sprawy minęło kilka tygodni, ta wraca jednak na nowo. Spółka Tramwaje Szczecińskie poinformowała, że choć na przesłanym policji zapisie z monitoringu widać twarze wandali, funkcjonariusze nie znaleźli sprawców.
W tym wypadku udało nam się zabezpieczyć monitoring, przekazaliśmy zawiadomienie o popełnieniu tego wykroczenia policji, przekazaliśmy najpierw zdjęcia, później opis, potem kiedy udało nam się zabezpieczyć monitoring, dosłaliśmy jeszcze zapis wideo. Zapis wideo jest bardzo taki, powiedziałbym wyraźny, tam widać dokładnie sylwetki, twarze sprawców, widać dokładnie co robią. Ale mimo tego po kilku tygodniach otrzymaliśmy z policji informację o umorzeniu śledztwa czy postępowania z powodu niewykrycia sprawców wykroczenia- mówi rzecznik spółki Wojciech Jachim.
Sprawa jest o tyle poważna, iż zniszczony przez wandali trudno zmywalnymi mazakami wagon nie tylko na kilka dni został wyłączony z użytku, ale także musiał zostać wyczyszczony, co wygenerowało dodatkowe koszty. Policjanci z KMP w Szczecinie informują, że sprawa w żadnym razie nie została zaniechana.
W całej tej sprawie warto przede wszystkim podkreślić, że zgodnie z przepisami umorzenie postępowania w sprawie o wykroczenie wcale nie oznacza, że sprawa zostaje definitywnie zamknięta, nadal bowiem pozostaje ona w zainteresowaniu policji i jeśli pojawią się nowe okoliczności, na przykład dane sprawców zostaną ustalone, wówczas czynności będą ponownie podejmowane, by móc wystąpić z wnioskiem do sądu o ukaranie. Korzystając z zainteresowania medialnego tym zdarzeniem, zwracamy się z apelem do wszystkich, którzy rozpoznają osoby uwiecznione na zdjęciach czy też nagraniach publikowanych w internecie, o kontakt z policjantami Komisariatu Szczecin nad Odrą- mówi rzecznik KMP w Szczecinie mł. asp. Paweł Pankau.
Rzecznik Tramwajów Szczecińskich, Wojciech Jachim nie ukrywa, że wzmożenie podobnych sytuacji trwa od ok. 3 lat. Spółka na posprzątanie wagonu po „lokalnych artystach” wydaje od 1,5 do 4 tys. zł. W skali roku kwota związana z doprowadzeniem tramwajów do użytku to nawet 100 tys. zł.
Fot: Tramwaje Szczecińskie