Ktoś strzela do kotów w Stargardzie. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ostrzega

Powinien mieć pełny brzuch, bezpieczne miejsce do spania i czas na igraszki. Zamiast tego, za sprawą zwyrodnialca, jego życie jest zagrożone. Ktoś strzela do kotów w Stargardzie, informuje Anna Walczyńska ze stargardzkiego TOZ-u.

Młody kotek, który padł ofiarą strzału w kręgosłup, został odnaleziony przy moście na ulicy Świętopełka. Obecnie nie możemy być pewni, czy przetrwa. Zwierzak został przewieziony do lekarza weterynarii w Szczecinie, gdzie podejmą próbę usunięcia śrutu. Niestety, nie jest to izolowany przypadek. Wcześniej również inny kotek, z raną postrzałową, został znaleziony w tym samym obszarze. Istnieje przypuszczenie, że takie zdarzenia mają miejsce częściej. Na szczęście oba kociaki miały więcej szczęścia, ponieważ zostały odnalezione – informuje Anna Walczyńska

Sprawa została zgłoszona do Komendy Powiatowej Policji. Ktokolwiek mógłby przyczynić się do ustalenia sprawcy, proszony jest o kontakt z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Stargardzie.

Zdjęcie ilustracyjne