Krztusiec diagnozowany coraz częściej. Jak nie zachorować?

Katar, duszności i uciążliwy kaszel- tak najłatwiej opisać krztuśca. Chorobę o wysokim stopniu zaraźliwości, którą lekarze diagnozują coraz częściej, nawet w województwie zachodniopomorskim. Szczecińscy specjaliści apelują, aby nie bagatelizować objawów i jak najszybciej zacząć walczyć z chorobą.

Mimo że sezon zachorować jeszcze przed nami, w różnych częściach kraju mówi się o wzmożonym występowaniu krztuśca. Choroby bardzo zaraźliwej i jednocześnie niebezpiecznej. Szerzy się ona poprzez drogę kropelkową, a jej przechodzenie liczy się w tygodniach.

Krztusiec jest chorobą bakteryjną dróg oddechowych. Zazwyczaj przebiega bez wysokiej gorączki. Takie objawy nieżytowe jak w każdej innej infekcji, czyli może być ból gardła, katar i następnie pojawia się kaszel, który jest objawem dominującym w tej chorobie i bez względu na ciężkość i nasilanie tego kaszlu ta choroba bywa taka groźna.  Początkowo przebiega tak jak każda inna infekcja dróg oddechowych i przechodzi w taki przewlekły, męczący, uporczywy kaszel. Patogeneza tej choroby jest taka, że ta bakteria wytwarza toksynę, która powoduje martwicę nabłonków w drogach oddechowych i to powoduje, że pojawia się taka gęsta, trudna do odkrztuszenia wydzielina i ten kaszel w krztuścu jest bardzo charakterystyczny. To jest taki długotrwały napad kaszlu bez nabierania powietrza. Najbardziej charakterystyczny u małych dzieci. On się może skończyć z sinieniem,  może się skończyć niedotlenieniem układu nerwowego, czasem drgawkami i może prowadzić do duszności- mówi  Joanna Łasecka-Zadrożna – lek. kierująca oddziałem dziecięcym obserwacyjno-zakaźnym Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie.

I często najbardziej charakterystyczny objaw choroby jest tak bagatelizowany. Lekarze apelują, aby w razie zauważenia nieustających objawów (zwłaszcza męczącego kaszlu) nie czekać i jak najszybciej udać się do specjalisty. Zwłaszcza że krztusiec jest bardzo zaraźliwy. Na pytanie, kiedy należy udać się do specjalisty odpowiada lek. Joanna Łasecka-Zadrożna:

Zazwyczaj skłania do tego to, że ten kaszel nie ustępuje. Te objawy wcześniejsze infekcji łagodnieją, pacjent nie gorączkuje, nie ma jakichś innych objawów, a kaszel może trwać w krztuścu nawet do kilku miesięcy. Faza najgorszego kaszlu to jest około 3 tygodni zazwyczaj. Całość tej choroby trwa nawet do 3-4 miesięcy i taki długotrwały, nieustępujący kaszel zawsze powinien pacjenta skłonić do pójścia do lekarza.

Powszechnie przyjęto, że najbardziej podatne na krztuśca są dzieci. Nie zmienia to jednak faktu, że coraz częściej obserwowane są zarażenia wśród dorosłych. Warto więc pomyśleć o profilaktycznym szczepieniu.

W kalendarzu szczepień jest ustalone, są schematy szczepień przeciwko krztuścowi i innym patogenom, bo to są szczepionki skojarzone. Ona będzie z czasem wygasała, ale w kalendarzu szczepień są przewidziane dawki przypominające. Natomiast coraz więcej się teraz mówi, warto mieć taką świadomość, o szczepieniach osób dorosłych i warto myśleć o tym, że szczepienia przeciwko krztuścowi u osób dorosłych powinny być powtarzane co około 10 lat. W tej szczepionce jest również komponenta tężcowa, co też ma znaczenie, żeby sobie to szczepienie przypominać, więc warto to uwzględniać. Ważną rzeczą są szczepienia ciężarnych, które w tej chwili zaleca się w każdej ciąży w trzecim trymestrze, optymalnie między 28 a 32 tygodniem ciąży, po to, żeby ochronić noworodka po urodzeniu, wtedy kiedy on jeszcze nie może być zaszczepiony, a najcięższy przebieg krztuśca jest właśnie u noworodków i młodych niemowląt. Dawka przypominająca szczepienia daje lepszą odpowiedź samej kobiecie ciężarnej- dodaje Łasecka-Zadrożna.

Leczenie krztuśca nie należy do skomplikowanych. Choremu przepisywany zostaje antybiotyk, który musi przyswajać aż do zaniku najgroźniejszych objawów. Świeże powietrze również nie zaszkodzi, jednak wychodzenie na spacer jest w tym przypadku niewskazane. Należy więc zaszyć się w domu i wraz z upływem czasu monitorować zmiany, do momentu ich zaniku.

Fot: Filip Grzebień