Zespół medyczny z Koszalina, jadąc na wezwanie do pacjenta, zwrócił uwagę na samochód, który jechał przed nimi. Co się wydarzyło dalej, mówi Paulina Heigel – Rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Samochód, który przed nimi jechał, właściwie jechał od jednego do drugiego krańca drogi. Wyglądało to na tyle niebezpiecznie, że z naprzeciwka jechały samochody, więc nietrudno było o wypadek. Ratownicy podjechali do tego mężczyzny, otworzyli okna i poprosili żeby się zatrzymał. Mężczyzna jednak nie do końca reagował na prośbę. Medycy zaczęli przed nim zwalniać, więc on również zwolnił, a następnie zatrzymał się całkowicie. Zabrali mu kluczyki, bo na początku nie wiedzieli, czy jest pijany, czy może coś mu się stało – to też różnie może być. Okazało się jednak, że w kontakt z nim był bardzo utrudniony, dlatego na miejsce został wezwany patrol policji.
Okazało się, że 52 – latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grożą mu 2 lata pozbawienia wolności.