Spalarnia w Koszalinie miała powstać wraz z powstaniem tej szczecińskiej, jednak ówcześnie nie udało się uzyskać dofinansowania. W czwartek Rada Miejska przyjęła uchwałę intencyjną w tej sprawie. Chodzi o „podjęcie działań zmierzających do budowy spalarni odpadów komunalnych w mieście”.
Za inwestycją optuje zastępca prezydenta Koszalina ds. polityki gospodarczej, który mówi, że w tym roku pojawiła się możliwość uzyskania dofinansowania do 100 milionów złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na małe zakłady termicznego przetwarzania odpadów.
Powodem są rosnące ceny w zastraszającym tempie. Od kontrahentów, którzy odbierają te odpady do zagospodarowania, już teraz cena rynkowa to jest około 600 złotych za tonę, a jeszcze cztery lata temu było 150. No i też próba zatrzymania tej galopady cen, bycia mniej wrażliwym na inflację, która się rozpędza. Ale co najważniejsze, żeby opłata dla mieszkańców ustabilizowała się i żebyśmy mieli jakiś wpływ na to, jaka ta opłata będzie.