Koszalin chce mieć tężnie, ale nie ma komu ich wybudować.

Wzorem Świnoujścia czy Ciechocinka, Koszalin także pragnie mieć swoje tężnie. Pomysł na budowę tego typu obiektów narodził się dwa lata temu. Został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego i wygrał edycję z roku 2022. Miasto wybrało lokalizację dla dwóch tężni. Jedna miała stanąć na terenie Piknik Parku, nieopodal aquaparku, przy wejściu na Górę Chełmską. Druga w samym centrum miasta, na placu przy skrzyżowaniu ul. Młyńskiej i Batalionów Chłopskich. Sami mieszkańcy byli przychylni temu pomysłowi.

W Ciechocinku byliśmy w tamtym roku. Byliśmy zachwyceni. Te wszystkie pierwiastki czuć. Słoną wodę. Ja już nawet próbowałam. Dodatkowa atrakcja. Tam ludzie naprawdę przyjdą i posiedzą

Jest rok 2024, a tężni jak nie było, tak nie ma. Co jest powodem? Okazuje się, że Urząd Miejski ogłaszał przetargi na budowę, ale potencjalni wykonawcy albo nie spełniali wymagań albo oferty przekraczały budżet. Ostatecznie miasto zamiast dwóch, postanowiło wybudować jedną gradiernię. Inwestycja ma być realizowana w formule zaprojektuj i wybuduj, a oferty można składać do 30 lipca. Magistrat może przeznaczyć na nią maksymalnie 650 tysięcy złotych. Koszty utrzymania tj. wymiana solanki ,energia elektryczna i koszty konserwacji w kolejnych latach, według szacunków, mają wynosić około 40 tysięcy złotych.