– My ze swojej strony liczymy, że taka forma kontroli przede wszystkim zadziała prewencyjnie – że ktoś ktoś, kto będzie chciał wziąć to zwolnienie do innych celów niż kurowanie, trzy razy się zastanowi – mówi rzecznik ZUS, Wojciech Andrusiewicz.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontroluje zwolnienia ponad 33 – dniowe. Kontrola krótszych jest w gestii pracodawcy.