Nilo Effori, wciąż formalnie prezes Pogoni Szczecin wydał kolejne oświadczenie. Czytamy w nim, że jest już dogadany z nowym inwestorem i czeka na odpowiedź Jarosława Mroczka.
Zdaniem Efforiego, poprzedni właściciel i prezes Pogoni nie chce oddać władzy w klubie.
Wczoraj wieczorem wysłaliśmy oficjalne pismo do Jarosława Mroczka, potwierdzając naszą gotowość do sfinalizowania transakcji finansowej i zapłacenia mu – nie tylko pierwszej zaległej raty, ale także drugiej raty przed terminem jej płatności. Aby jeszcze bardziej udowodnić nasze zaangażowanie i dobrą wiarę, uwzględniamy również odsetki za część płatności dla pana Mroczka, która została opóźniona o kilka dni. Pomimo tego, pan Mroczek i jego przedstawiciele prawni jeszcze nie odpowiedzieli. Moim zdaniem ta cisza świadczy o tym, że nie jest to tylko kwestia opłacenia udziałów, czy (poprzez tego inwestora) finansowania klubu, ale jest to kwestia tego, że Pan Mroczek nie chce oddać kontroli. Nadszedł czas, aby sfinalizować transakcję i uratować klub, jednocześnie wywiązując się z każdego pisemnego zobowiązania zawartego w naszej umowie z panem Mroczkiem – czytamy w oświadczeniu.
Effori zapewnia również, że do piątku wszystkie zaległości wobec piłkarzy zostaną uregulowane.
Pomimo tych zakłóceń, jestem przekonany, że wywiążemy się z naszych zobowiązań, w tym zapewnimy, że nasi zawodnicy otrzymają obiecane wynagrodzenie w najbliższy piątek. Skontaktowałem się z kluczowymi partnerami klubu, którzy w większości okazali się bardzo pomocni. Dzięki nowej inwestycji będziemy w stanie zapłacić również tym partnerom. Następny krok jest w rękach pana Mroczka. Jesteśmy gotowi sfinalizować tę transakcję, wzmocnić klub i zbudować przyszłość, na jaką zasługuje Pogoń Szczecin i jej kibice.
Oberwało się też wiceprezesowi – Karolowi Zaborowskiemu. Effori zarzuca mu zdradzania poufnych informacji. Dodaje, że nikt nie upoważnił go do rozmów z potencjalnymi pożyczkodawcami.
Głęboko niepokojące jest to, że Karol Zaborowski, który nie ma upoważnienia ani autoryzacji od zarządu lub większościowego akcjonariusza, najwyraźniej ujawniał poufne informacje o firmie i negocjował pożyczki, długi i umowy finansowe bez mojej uprzedniej pisemnej zgody. Wszelkie ustalenia dotyczące finansowania lub pożyczek powinny być dokonywane na najwyższym poziomie kontroli, aby zapewnić, że warunki nie stanowią ryzyka dla klubu. Ponadto poinformowaliśmy zarząd, że nie musimy pozyskiwać żadnego finansowania poza zobowiązaniami nowego inwestora. Wszelkie działania mające na celu pozyskanie takiego finansowania nie tylko stawiają klub w niebezpiecznie trudnej sytuacji, ale także zagrażają naszemu nowemu inwestorowi. Wzywamy Karola do natychmiastowego zaprzestania tych szkodliwych działań i wprowadzających w błąd ataków medialnych. Działania te są nie tylko szkodliwe finansowo, ale także wizerunkowo.
Fot. Pogoń Szczecin