– Kiedy mówię o edukacji seksualnej na poziomie przedszkola, myślę o tym, że uczymy dzieci higieny, budowy ciała. Mówimy też dzieciom o złym dotyku – że ktoś nie ma prawa cię dotknąć – mówi Justyna Bągorska – ze Stowarzyszenia Dadu.
Zdaniem wolontariuszki brak odpowiedniej edukacji sprawia, że dzieci często nie mają dostatecznej wiedzy o sprawach, które bezpośrednio ich dotyczą. Wśród nich jest np. pierwsza miesiączka czy polucje nocne.
– O inicjacji seksualnej mówimy dopiero na etapie szkoły średniej. Wtedy też nawiązujemy do odpowiedniego języka młodzieży – dodaje Justyna Bągorska.
W większości krajów Europy, edukację seksualną rozpoczyna się u dzieci przed 10 rokiem życia.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: