Oburzenie wśród uczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie wywołały kamery zainstalowane w toaletach. Szkoła tłumaczy, że decyzja o instalacji monitoringu w częściach wspólnych podyktowana była aktami wandalizmu i paleniem papierosów przez uczniów popularnego Pobożniaka. Wydział Oświaty szczecińskiego magistratu po otrzymaniu sygnału o zamontowaniu kontrowersyjnego monitoringu nakazał wyłączenie systemu i zasłonięcie kamer. Tak też się stało. Radna Urszula Pańka zamierza sprawdzić, czy w innych szczecińskich szkołach funkcjonuje monitoring w toaletach.
Jutro na sesji Rady miasta skieruje zapytanie do pana prezydenta, jak to wygląda w innych jednostkach podległych w naszym mieście, jeśli chodzi o kamery, bo pod względem formalnym i prawnym nie mamy prawa takich kamer umieszczać – mówi Urszula Pańka
Szczecińscy radni rozmawiali dzisiaj z dyrekcją drugiego Liceum na temat przyczyn podjęcia decyzji o montażu kamer.
Niepokojące jest to, że sytuacja zmusiła do podjęcia takich działań z tego, co do nas docierały te informacje, że dyrekcja razem z Radą Rodziców podjęła taką trudną chyba decyzję o instalowaniu kamer w miejscach, które wydają się dla każdego z nas dość intymne, jak toalety, a później dość nagle podjęto decyzją o tym, żeby te kamery zabrać. Czy to znaczy, że problem zniknął? Oczywiście nie. Chcemy się dowiedzieć, jak ten problem został tu zdiagnozowany, co stwierdzono, jakie są obawy, dlaczego te kamery zostały zainstalowane. Chcemy to wiedzieć po to, żebyśmy mogli jako radni zbadać tę sprawę także na terenie całego miasta – informuje Łukasz Tyszler, radny Koalicji Obywatelskiej
Uczniowie Pobożniaka zwracają uwagę, że monitoring, teraz już zasłonięty zainstalowany jest wysoko na suficie, więc oko kamery mogło sięgać do wnętrz kabin.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio