Startuje 77. sezon w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Nowości i zmiany nie dotyczą tylko repertuaru, na fotelu dyrektora naczelnego i artystycznego zasiadł Przemysław Neumann- dyrygent i były dyrektor Filharmonii Opolskiej.
Dla nowego budynku filharmonii będzie to 11. sezon. Ten zapowiada się ciekawie, zwłaszcza że stanowisko dyrektora naczelnego i artystycznego (co zdarzyło się tylko raz w Szczecinie, aby jedna osoba piastowała te dwie funkcje) objął Przemysław Neumann. Były dyrektor Filharmonii Opolskiej zapowiada przede wszystkim zwrot ku polskiej muzyce oraz nowe projekty skierowane do najmłodszych.
Jestem pełen dobrych emocji, ale też bardzo podekscytowany tym, co się wydarzy w ciągu najbliższych miesięcy, w ciągu najbliższych lat. Mój kontrakt rozpoczął się wczoraj, ma trwać pięć sezonów artystycznych, więc do 2029 roku, jeśli wszystko pójdzie dobrze, będziemy się regularnie spotykać. Pojawi się sporo muzyki polskiej, pewnie więcej niż do tej pory. Ja uważam, że nikt za nas tego nie zrobi, żeby polską muzykę grać, promować, nagrywać i dawać jej szansę, zwłaszcza tej muzyce, która nie wyszła spod pióra Chopina, Moniuszki czy Karłowicza, ale tych polskich kompozytorów, którzy zasługują na to, żeby tę muzykę grać, jest znacznie więcej. Doliczyłem się w programie tego sezonu 16 takich ludzi -zapowiada Przemysław Neumann.
Usłyszymy więc takich kompozytorów jak np. jak Witold Maliszewski, Zygmunt Noskowski czy Bolesław Szabelski. Ponadto nie zabraknie też programów, które cieszyły się zainteresowaniem wśród odwiedzających filharmonię melomanów. Będzie to na przykład cykl „SOUNDLab” pod nową nazwą „French Love”. Przemysław Neumann zapowiada także większą otwartość na młodszych słuchaczy, którzy nie mieli jeszcze styczności ze szczecińską filharmonią poprzez np. projekt „Akademia Młodego Melomana”.
Myślę, że oczywiście doświadczenia pana dyrektora są bogate w zakresie zarządzania tego typu instytucjami, więc jestem o to spokojny. Mam nadzieję, że odnajdzie swoje miejsce tutaj w zespole i w naszym mieście. Na razie jest wszystko na dobrej drodze. Natomiast oczywiście wychodzenie do młodzieży jest czymś bardzo ważnym, bo przez lata zauważaliśmy, że filharmonia przede wszystkim jest dla seniorów. Oczywiście cieszymy się, że są z nami, że korzystają z filharmonii, ale chcemy też tutaj zrobić sporo, żeby ta muzyka klasyczna, muzyka poważna trafiała też do nich, nie tylko ta muzyka popularna, którą często słuchamy w różnych rozgłośniach radiowych- mówi prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Jak dodaje Przemysław Neumann: „sezon otworzymy, podobnie jak dziesięć lat temu, po raz pierwszy w Złotej Sali, IX Symfonią Beethovena”. Inauguracja będzie miała miejsce już 6 września, a orkiestrę poprowadzi sam dyrektor filharmonii.
Fot: Filharmonia