Minął już ponad miesiąc, a sprawa nadal wywołuje emocje. Chodzi o kontrowersyjny wpis radnej sejmiku Agnieszki Kurzawy z PiS, która na swoim profilu opublikowała nagranie przedstawiające grupę cudzoziemców czekających na przystanku w Szczecinie. Film opatrzyła podpisem: „Pierwsza transza inżynierów z Niemiec”.
Do sprawy w rozmowie z Twoim Radiem odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia, nie kryjąc oburzenia:
– Gdzie się ta pani Kurzawa wychowała i uchowała, że ekscytuje ją do tego stopnia widok osób o innym kolorze skóry i robi od razu zdjęcia. Pojedzie do Berlina i chyba nie ma z tym problemu. Natomiast jaki jest postulat, który tutaj jest zgłoszony? Że na przystankach mają prawo stać tylko biali? Wtedy będzie dla pani radnej wszystko w porządku? Może wprowadźmy przystanki tylko dla białych, niech położy taką uchwałę. Ciekawe, kto za nią zagłosuje. Ciekawe, jak szybko się to ludziom skojarzy z apartheidem i jeszcze wieloma innymi eksperymentami, które ludziom i społeczeństwom nie służyły. Więcej spokoju, więcej szacunku do innych ludzi i mniej tego rodzaju ekscytacji, a na pewno wszystko będzie dobrze.
Marszałek odniósł się także do narastającej dezinformacji wokół Centrów Integracji Cudzoziemców, które mają powstać m.in. w województwie zachodniopomorskim. Część środowisk prawicowych przedstawia je jako „obozy dla migrantów”, co Hołownia zdecydowanie prostuje:
– Centra Integracji Cudzoziemców nie są przeznaczone dla osób o nieuregulowanym statusie, dla nielegalnych migrantów. Są przeznaczone dla tych, którzy w Polsce przebywają legalnie, którzy zostali sprawdzeni, mają papiery, pozwolenie na pracę, kartę pobytu. To nie mają być centra pobytu, to mają być centra usług, w których można przyjść i załatwić sprawę, poszukać pomocy prawnej, doszkolić się z języka polskiego, poszukać na to kursu. Natomiast rozumiem, że jest histeria przedwyborcza. Są tacy, którzy nie umieją wygrywać wyborów inaczej niż strachem. Czasami straszą gejami, ideologią LGBT, Unią Europejską.
Hołownia zaznaczył, że dobrze zorganizowana integracja cudzoziemców leży w interesie całego społeczeństwa:
– Sprawa jest prosta. Co bardziej służy Polakom? Ktoś, kto u nas pracuje, mieszka? Kto jest lepiej zintegrowany z polskim społeczeństwem, zna lepiej Polskę i polskie prawo – czy mniej? Kto jest bardziej bezpieczny z naszego punktu widzenia?
Podsumowując: Centra Integracji Cudzoziemców to punkty informacyjno-usługowe, a nie ośrodki zamknięte ani tym bardziej obozy. Skorzystają z nich legalnie przebywający w Polsce cudzoziemcy, którzy będą mogli m.in. uczyć się języka polskiego, korzystać z doradztwa prawnego i szkoleń zawodowych.