Dwie osoby hospitalizowano. Zanieczyszczenie powietrza było widać w całym mieście. Strażacy przez kilka godzin próbowali ustalić przyczynę zadymienia.
Informacje w tej sprawie zbiera dla nasz reporter Wojtek Basałygo. Jak oddycha się teraz w Świnoujściu?
W tej chwili powietrze w Świnoujściu jest czyste i rześkie. Jednak wczoraj wieczorem urządzenia do mierzenia poziomu zanieczyszczeń, wskazały gwałtowny wzrost przekroczenia pyłów i nie był to zwyczajny smog. Gryzący dym jako pierwsza poczuła załoga promu Karsibór, która zgłosiła, że dwoje pracowników skarży się na złe samopoczucie. Marynarza i cumownika przewieziono do świnoujskiego szpitala. Przeprawę zamknięto na kilka godzin. Chwilę przed zdarzeniem słyszano wybuchy, a na niebie pojawiły się trzy race. Jak ustaliliśmy w tym samym czasie wojsko przeprowadzało ćwiczenia, a według jeszcze nieoficjalnych informacji dym pochodził z środka pozoracji pola walki – mówi Wojciech Basałygo.
Cumownik i marynarz zostali hospitalizowani. Jednak ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyźni czują się już dobrze. Przeprawa karsiborska od godziny 4.30 funkcjonuje bez zakłóceń.
Do sprawy gryzącego dymu w Świnoujściu będziemy wracać w kolejnych serwisach.