Stargardzianie ofiarami niedzielnej katastrofy

Pięć osób ze Stargardu zginęło we wczorajszym karambolu na A6 pod Szczecinem. Samochodem podróżowała babcia, mama i trójka dzieci, z tego dwójka w wieku szkolnym. Rodzinie została zapewniona już opieka psychologiczna. Przede wszystkim chodzi tu o ojca i dziadka dzieci.

Dziewczynki były uczennicami drugiej i siódmej klasy Szkoły Podstawowej numer 3 w Stargardzie. Chłopiec miał od września uczęszczać do oddziału zerowego. – Natychmiast zapewniliśmy wsparcie psychologiczne uczniom naszej szkoły – mówi dyrektor placówki Romuald Bobrowicz.

Przypomnijmy, chwilę po 13.00 samochód ciężarowy uderzył w sześć stojących aut osobowych. W wyniku zdarzenia śmierć poniosło sześć osób, a kilkanaście zostało rannych. W tej sprawie zatrzymany został kierowca ciężarówki.

– Mówimy tutaj o sprowadzeniu katastrofy w ruchu lądowym. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 do 12 lat. W tej sprawie zatrzymany został mężczyzna, który kierował samochodem ciężarowym. Pozostaje on do dyspozycji policji i prokuratury. W najbliższym czasie zaplanowano przeprowadzenie z jego udziałem czynności procesowych. W jakim charakterze zostanie on przesłuchany, prokuratura póki co nie informuje – mówi Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.