– To co się tam dzieje to porażka. Światła tak działają, że przejadą 3 auta, a pozostałe jadą na czerwonym. Korki są niemiłosierne – mówi kierowca Piotr.
W związku z ponownym wprowadzeniem “wahadła”, wczoraj korkowały się niemal wszystkie główne ulice we wschodniej części Stargardu.
Jak długo potrwają w tym miejscu utrudnienia? Dlaczego nie ma wprowadzonego ręcznego sterowania ruchem? Niebawem na te pytania powinni nam odpowiedzieć przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.