Dramatyczne wieści z Ukrainy od stargardzkiego Związku Ukraińców w Polsce

Sytuacja na Ukrainie jest trudna, wręcz dramatyczna. Takie informacje docierają do Stargardzkiego koła Związku Ukraińców w Polsce. O obecnej sytuacji, z jaką muszą radzić sobie Ukraińcy z naszego regionu opowiada Iwona Marciszak, zastępczyni przewodniczącego koła.

Wśród nas na pewno nastroje pełne obaw. Od rana byliśmy już budzeni telefonami, odbieramy bardzo dużo informacji i od naszych przyjaciół i od rodzin mieszkańców ukraińskich Stargardu, które też zostały w Ukrainie. Tak naprawdę każde doniesienie przynosi coraz smutniejsze wiadomości. Nasi przyjaciele we Lwowie już wszyscy są w schronach, ponieważ obawiają się ataku. Te miejscowości bliskie polskiej granicy, czyli Iwano-Frankiwsk czy Kołomyja w tej chwili mają zbombardowane wszystkie obiekty wojskowe. Mamy nadzieję, że póki co te ataki skupiać się będą na obiektach wojskowych, militarnych.

Koło związku będzie również współpracować z miastem Stargard w zakresie pomocy dla mieszkańców oraz uchodźców z terenu wojny.

Mieliśmy telefon od prezydenta Stargardu w godzinach porannych. Zaplanowane jest spotkanie z miastem, w tej chwili ustalamy godzinę. Trudno mi nawet o tym mówić, ale od rana mam dużo też telefonów i próśb w takim stylu „proszę mi pomóc, bo ja w tej chwili jestem w Stargardzie, a moja żona z dziećmi na piechotę wyruszyli w stronę granicy”.  Proszę sobie pomyśleć, co ja mam odpowiedzieć takiemu człowiekowi, skoro nie jestem w stanie mu pomóc, a wiem, że jego rodzina idzie pieszo na granicę z Polską. To są naprawdę dramatyczne sytuacje.

Dzisiaj o 17:00 w cerkwii grekokatolickiej przy ul. Młyńskiej odbędzie się modlitewne spotkanie, podczas którego wszyscy mieszkańcy będą mogli porozmawiać i okazać wsparcie Ukraińcom samą swoją obecnością przy modlitwie.