Sytuacja pandemiczna w naszym regionie staje się coraz trudniejsza. Liczby zachorowań gwałtownie wzrosły, a dostępność łóżek covidowych chociażby w szpitalu w Koszalinie jest znikoma. Czy sytuacja w Stargardzie może być podobna?
– Obserwujemy bardzo dużą zgłaszalność pacjentów do wymazów, także epidemia się rozszerza. Nasz szpital nie jest szpitalem covidowym i nie mamy w ogóle łóżek covidowych. Łóżka te zostały utworzone w oddziałach w szpitalu w Pyrzycach, Gryfinie i Szczecinie, w szpitalu MSWiA i szpitalu 109. W związku z tym jeżeli zdiagnozujemy na SOR pacjenta z wynikiem dodatnim, to musimy go wysłać do innego szpitala – mówi Barbara Turkiewicz, Zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala w Stargardzie.
Zaznacza ona, iż w jej opinii wprowadzenie obostrzeń jest potrzebne, gdyż oprócz zagrożenia brakiem łóżek covidowych już obecny jest również problem braku miejsca dla pacjentów z innymi schorzeniami. Dzisiaj odnotowano 66 zakażeń koronawirusem w powiecie stargardzkim, a wczoraj ta liczba wyniosła 86 przypadków.