Kilkoro dzieci dziennie trafia do szczecińskiego szpitala w Zdrojach z urazami kończyn lub głowy… z powodu w jazdy na hulajnodze lub hulajnodze elektrycznej.
Szczeciński chirurg apeluje do rodziców o rozwagę oraz namawia do tego by dzieci miały kask podczas jazdy
– mówi Ireneusz Pudło Kierownik Oddziału Chirurgii Dziecięcej i Centrum Leczenia Oparzeń Szpitala w Zdrojach
„Są urazy po jeździe na hulajnodze szczególnie elektrycznej, chodzi o urazy głowy, kończyn, przerażające jest to, że rodzice w swojej jakiejś takiej niefrasobliwości potrafią, bo najczęściej tak jest – pacjent jedzie bez kasku, puszczanie dziecka bez kasku to jest pewnego rodzaju nonszalancja, a z drugiej strony wielu rodziców potrafi zdjąć elektroniczną blokadę prędkości z takiej hulajnogi”