Na Pomorzu Zachodnim każdego dnia operatorzy numeru alarmowego 112 odbierają setki, a nawet tysiące połączeń. Wiele z nich to zgłoszenia wymagające pilnej interwencji służb ratunkowych. Jednak, niestety, nie wszystkie połączenia są uzasadnione.
W Europejski Dzień Numeru Alarmowego warto przypomnieć, jak ogromne znaczenie ma właściwe korzystanie z numeru 112. Każde nieuzasadnione zgłoszenie może opóźnić pomoc tym, którzy naprawdę jej potrzebują.
„Zadzwoniła kobieta z żądaniem przysłania karetki – nie po pomoc medyczną, lecz po to, by ratownicy… sprzedali jej narkotyki, bo była na głodzie. Upierała się, że ktoś musi przyjechać. Na koniec przyznała, że ‘warto było spróbować, może by się zgodzili’. Niestety, tego typu zgłoszenia wciąż się zdarzają” – mówi Dominik, operator Zachodniopomorskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Takie absurdy to codzienność w pracy służb ratunkowych.
Nieuzasadnione połączenia nie tylko marnują cenny czas operatorów, ale również mogą opóźnić reakcję na prawdziwe zagrożenia. Każde takie zgłoszenie wydłuża czas oczekiwania dla osób, które naprawdę potrzebują pomocy. Justyna Krystyniak, także operator Zachodniopomorskiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, wspomina jedno z takich zgłoszeń, które na długo zapadło jej w pamięć.
„To było połączenie, w którym syn musiał reanimować swoją mamę. Sytuacja nagle stała się dramatyczna – panika z jego strony Musiał przeprowadzić resuscytację klatki piersiowej. Krzyk, przerażenie, jego słowa “mamo, mamo” – to wszystko głęboko utkwiło mi w pamięci” – wspomina Justyna. To jedno z wielu zgłoszeń, w których emocje są tak intensywne, że operatorzy często zostają z nimi na długo po zakończeniu dyżuru.
Każdy z zachodniopomorskich operatorów odbiera średnio 120 połączeń w trakcie 12-godzinnego dyżuru. W ubiegłym roku było ich ponad milion.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio