Stoczniowcy ze Świnoujścia protestują, a radni wysyłają list z apelem do premiera. Chcą, aby przyszły nabywca mógł prowadzić na tym terenie działalność stoczniową.
Władze stoczni należącej do Skarbu Państwa bronią się, że sprzedają jedynie nieruchomości, a pracownikom proponują, by dojeżdżali do pracy do odległego o ponad 100 kilometrów Szczecina.
Mówi Bartłomiej Szmyt, szef stoczniowych związków zawodowych.
Są chętni z na zakup nie tylko że z branży stoczniowej ale także obszarowej. Chętni są również z kapitału zagranicznego. Bardzo dużą wolę zakupu wykazuje kapitał polski I lepiej by zostało to w polskich rękach – mówi Bartłomiej Szmyt.
Parę dni temu ponad 200 pracowników świnoujskiego zakładu Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia dowiedziało się, że już w listopadzie dostaną wymówienia z pracy. Stocznia Gryfia jest wystawiona na sprzedaż za 58 mln złotych.