Na specjalnie w tej sprawie zwołanej konferencji tłumaczyli, że koszty prowadzenia placówek stale rosną, co ma związek chociażby ze wzrostem płac a także cen lekarstw i urządzeń medycznych. Zawierane z Narodowym Funduszem Zdrowia kontrakty od 2015 roku są jednak na tym samym poziome, praktycznie wszystkie szpitale wpadają więc w spiralę zadłużenia, a generowane przez nie straty pokrywać muszą samorządy.
Burmistrz Robert Czapla uważa, że bez potrzebnych zmian w budżecie państwa będzie tylko gorzej.
Szpital w Nowogardzie, o czym niedawno informowaliśmy, zmuszony był ostatnio do wzięcia pożyczki w wysokości 1 mln zł, by móc pokryć zaległe faktury, wystawione przez dostawców lekarstw czy akcesoriów jednorazowego użytku. Duże kłopoty finansowe ma wiele innych publicznych placówek medycznych w naszym regionie.
Paweł Palica