Seryjny podpalacz wciąż grasuje po Goleniowie, a służby nie radzą sobie z jego namierzeniem.
W ostatnim czasie w zachodniej części miasta strażacy interweniują co kilka dni. Płonęły już samochody, normą stały się pożary wiat śmietnikowych, z których ostatni miał miejsce minionej w nocy. Burmistrz Krzysztof Sypień mówi, że jedyne, co obecnie może z tym fantem zrobić, to mobilizowanie mundurowych do złapania piromana.
Działania goleniowskich służb, choć teoretycznie prowadzone są od przynajmniej trzech tygodni, do tej pory nie przyniosły żadnych efektów.