W autobusie linii 811 w Szczecinie doszło do szokującego incydentu, który wywołał oburzenie wśród mieszkańców miasta. Kontrolerzy biletów przeprowadzili brutalną interwencję wobec pasażera jadącego bez ważnego biletu. Całe zdarzenie zostało nagrane przez jednego z pasażerów, a film można obejrzeć na stronie Twojego Radia. Dziś rano matka poszkodowanego zdecydowała się zgłosić sprawę na policji.
Wychodzimy z synem na komisariat. Po wydarzeniu był roztrzęsiony, zdenerwowany. Na razie nic nie mówi, bo jest w szoku – mówi pani Zofia, matka poszkodowanego w wyniku interwencji kontrolerów biletów
Przebieg kontroli biletów w szczecińskim autobusie i rozwiązania siłowe zastosowane wobec gapowicza, budzą wiele kontrowersji. Aspekt prawny zdarzenia jest również niejednoznaczny.
Możemy mówić o pewnych poszlakach. Nie mam pewności w swojej ocenie, ponieważ film, który krąży po internecie, nie przedstawia całości zdarzenia, nie przedstawia tego, od czego cała sytuacja się zaczęła. Zakładając, że rzeczywiście wiernie oddaje on przebieg zdarzenia i nie ukrywa niczego, co mogłoby być niekorzystne dla pasażera, który podróżował bez biletu, wydaje się, że reakcja kontrolerów jest przesadzona i faktycznie mogło dojść tutaj do naruszenia praw osoby, która była poddawana kontroli. Przepis posługuje się taką bardzo ogólną klauzulą, mówiącą o tym, że można użyć siły po to, żeby powstrzymać osobę kontrolowaną przed oddaleniem się z miejsca kontroli. Natomiast przepis nie mówi wprost, jak ta siła powinna być używana, w jakim zakresie powinna być stosowana, z jaką intensywnością, z jakim natężeniem. W związku z tym to wszystko powinno być dostosowane, adekwatne do konkretnej sytuacji – tłumaczy mecenas Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski
Mecenas Jarosiewicz dodaje, że poszkodowany może wstąpić na drogę cywilno-prawną ze zgłoszeniem roszczeń. Innym wątkiem jest odniesienie się do prawa karnego, chodzi o naruszenie nietykalności fizycznej, jeśli oczywiście doszło do przekroczenia uprawnień przez kontrolerów.