Wojsko przeprowadziło we wtorek o godzinie 14.30 operację deflagracji bomby leżącej na dnie Kanału Piastowskiego. W wielu mieszkaniach w Świnoujściu zatrzęsły się szyby w oknach. Wybuch najbardziej odczuwalny był w budynkach położonych najbliżej kanału portowego.
– Proces deflagracji przeszedł w detonację. Obiekt można uznać za zneutralizowany, nie będzie stanowił więcej zagrożenia na torze wodnym Szczecin- Świnoujście. Nurkowie minerzy byli wszyscy poza strefą zagrożenia. Wszystkie założone środki bezpieczeństwa uwzględniały możliwość przejścia procesu deflagracji w detonacje. Zastosowana metoda nie niosła za sobą ryzyka dla żołnierzy i osób zaangażowanych bezpośrednio w operacje – informuje Grzegorz Lewandowski z Marynarki Wojennej.