Blisko 1.150 razy wyjeżdżały zespoły pogotowia ratunkowego do zdarzeń zgłaszanych przez mieszkańców województwa zachodniopomorskiego w Wigilię i dwa dni świąteczne.
Najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce 26 grudnia. W nocy na ulicy Bogumińskiej potrącony został 40-letni mężczyzna. Sprawca natomiast uciekł z miejsca zdarzenia, a poszkodowany trafił do szpitala z urazem kończyny dolnej. Po godzinie 8:00 otrzymaliśmy natomiast wezwanie na ulicę Bandurskiego do kobiety bez oznak życia. W tym przypadku ze względu na ewidentne znamiona śmierci, ratownicy medyczni nie podejmowali żadnych medycznych czynności ratunkowych. Z kolei przed południem przy ulicy Kolumba z Odry wyłowiony został 24-letni mężczyzna. Po zabezpieczeniu, wyziębiony ale przytomny trafił do szpitala. Pozostałe poważne wezwania w wigilię i święta miały miejsce już poza Szczecinem. Na Trasie Resko-Płoty doszło do wypadku, w którym poważnie poszkodowany został 20-letni mężczyzna. W Koszalinie i Gryficach starsi mężczyźni zadławili się i doszło u nich do nagłego zatrzymania krążenia. Na szczęście w obu tych przypadkach udało się u pacjentów przywrócić funkcje życiowe – informuje Paulna Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie
Najczęstszymi powodami wezwań były urazy, bójki i upadki. Wezwania dotyczyły również problemów kardiologicznych, duszności czy bólów brzucha.