To była standardowa kontrola przeprowadzona przez szczecińskich policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali 44-latka za przekroczenie prędkości. Okazało się, że kierowca nie posiada uprawnień do prowadzenia samochodu, a jego tłumaczenie było takie, że śpieszy się na egzamin, by uzyskać prawo jazdy.
Szczecinianin poruszał się ulicą Przyjaciół Żołnierza z prędkością 66 km/h. Jest to miejsce, w którym zgodnie z prawem można jechać 50 km/h. Kierowca był jednak szybszy i to zwróciło uwagę policjantów prowadzących stacjonarny pomiar prędkości. Jak się chwilę później okazało najpoważniejszym przewinieniem kierowcy była jazda pomimo braku uprawnień. Przekroczenie prędkości tłumaczył policjantom pośpiechem.. na egzamin państwowy na prawo jazdy kat. B. Za przekroczenie prędkości został ukarany mandatem karnym, a sprawa kierowania bez uprawnień znajdzie swój finał w sądzie – informuje mł. asp.Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie
W takim przypadku sąd nakłada na sprawcę wykroczenia zakaz prowadzenia pojazdów, co oznacza, że do końca trwania zakazu osoba nie może ubiegać się o wydanie prawa jazdy, szkolić się i podchodzić do egzaminu.