Podczas przeprawy nastąpiła awaria silnika. Na pokładzie oprócz pasażerów była karetka pogotowia z ciężko chorym pacjentem. Około 19.00, płynący zwykłym kursem Bielik IV nagle zatrzymał się na środku kanału. Ustała praca silników. Dalszy kurs promu był niemożliwy. Pracownicy zarzucili kotwicę, aby jednostki nie zniosło. Do pomocy ruszył holownik Uran. Dzięki niemu udało się zażegnać niebezpieczeństwu i nikomu nic się nie stało.