W poselskim projekcie znalazła się propozycja dwóch referendów w trakcie kadencji samorządowej. Będzie można np. głosami 15 proc. uprawnionych odwołać burmistrza czy prezydenta miasta. Projekt wywołał ostry sprzeciw opozycji, w tym posła Artura Łąckiego z Platformy Obywatelskiej.
– To nie prima aprilis. Te referenda, według propozycji, mają być organizowane w całym kraju w jednym momencie. To gwarantuje paraliż państwa – uważa Artur Łącki, poseł PO.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: