Wzywa jednocześnie członków Platformy do zakończenia wewnętrznych wyborów szefa partii w pierwszej turze. Według Arłukowicza – nie ma czasu na prowadzenie długich wyborów szefa PO , w momencie gdy Andrzej Duda który będzie kandydatem PiS, już objeżdża Polskę i spotyka się ze swoimi wyborcami.
– Ta decyzja jest konieczna, żebyśmy wszyscy stanęli koło Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i ruszyli w kampanię – twierdzi Arłukowicz.
Można przypuszczać, że i Arłukowicz, i Małgorzata Kidawa – Błońska oczekują, że co najmniej trzech innych kandydatów też wycofa się z wyborów wewnętrznych tak, by na placu boju pozostało dwóch najsilniejszych – Tomasz Siemoniak i Borys Budka Pierwsza tura wyborów na szefa Platformy będzie już 25 stycznia.