Wyjechał ze Stargardu do Anglii. Teraz walczy z nowotworem. Można wesprzeć Pawła i jego rodzinę

Paweł, 34- letni stargardzianin, obecnie mieszkający na Wyspach, walczy ze złośliwym nowotworem. Jest mężem pochodzącej z Wenezueli Caroline, z którą ma półtoraroczną córeczkę Emily.

Zbiórkę środków na leczenie Pawła i zapewnieniu jego rodzinie warunków do życia na najbliższe miesiące zorganizowała jego siostra Magdalena Muszyńska.

– Nie ukrywam bardzo bałam się zakładać tę zbiórkę. Bałam się, że zwyczajnie nie będzie odzewu. Wiem że muszę spróbować i wierzyć, że wspólnie z Wasza pomocą dokonamy tego cudu – mówi Magdalena Muszyńska.

2 lata temu zdiagnozowanego u Pawła złośliwego raka – mięsaka umiejscowionego w trudnej lokalizacji w pachwinie.

– Po kilku sesjach radioterapii udało się zmniejszyć guz na tyle, by móc go wyciąć. Wszystko szło ku dobremu, brat od razu wrócił do pracy pomimo przymusu rekonwalescencji i zapowiadało się dobrze do czasu, gdy nie poczuł, że ma problemy z tarczycą. Początkowo lekarz uspokajał. Mówił: „Spokojnie, mieć drugiego osobnego raka to jak wygrać w totka”….No i wygrał. Ten guz również został zoperowany i przez prawie rok wydawało się, że będzie już tylko dobrze, ich życie wracało do normy – opowiada siostra Pawła.
Niestety mięsak dał o sobie szybko znać, dając przerzuty na płuca.

– Nasz Paweł to wojownik, nie poddaje się, walczy o każdy dzień bardzo dzielnie, ale rak jest bardzo agresywny. Pomimo złych rokowań lekarzy, żadne z nas nie traci nadziei i wiary, że stanie się cud i on wygra te walkę-walkę o własne życie i szczęście rodzinne.

Aktualnie Paweł przebywa w domu, został  ze szpitala ze względu na brak możliwości dalszego leczenia. Został objęty codzienną opieką pielęgniarską.

Koszty leczenia są duże – Paweł przyjmuje specjalne środki, suplementy, warzywa organiczne.

Sytuacja finansowa rodziny w tej chwili jest dramatyczna. Żona Pawła – Caroline pracuje na trzech etatach, starając się związać koniec z końcem.

-Jak walczyć o życie, gdy rodzina nie ma o co żyć? Chcielibyśmy uzbierać 5 tysięcy funtów. Mam nadzieję, że taka kwota da im spokój myśli, na choć kilka najbliższych tygodni, miesięcy i pozwoli skupić swoje siły tylko i wyłącznie na walce z chorobą – mówi Magdalena Muszyńska.

Zbiórka dla Pawła trwa za pośrednictwem portalu: https://zrzutka.pl/jak-walczyc-o-zycie-gdy-twoja-rodzina-juz-nie-ma-za-co-zyc-prosze-wesprzyj-mojego-brata