Willingen przepustką do podium na igrzyskach

Ostatnia prosta naszych skoczków przed igrzyskami w Pjongczangu. W Niemczach rusza nowy cykl Pucharu Świata – „Willingem Five”. Startuje pięciu Polaków, którzy lecą do Korei – Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Piotr Żyła oraz Maciej Kot. A obok nich także Jakub Wolny.

Konkursy w Willingen to próba generalna, ale też skoki na dużą kasę. Zwycięzca nowego turnieju „Willingen Five” zgarnie 25 tysięcy euro. Co ważne, o końcowym wyniku zadecyduje suma not pięciu skoków – czyli oprócz dwóch konkursów, brane pod uwagę będą też wyniki kwalifikacji. Faworytów jest dwóch: reprezentant gospodarzy i lider Pucharu Świata, Richard Freitag oraz Kamil Stoch.

Dodajmy, że Willingen kojarzy nam się dobrze, bo do tej pory Mazurek Dąbrowskiego wybrzmiewał tam pięć razy. Trzy razy dzięki skokom Kamila Stocha, raz dzięki wyczynom Adama Małysza i raz dzięki naszej drużynie, która triumfowała tam w zeszłym roku. Historia pokazuje, że dobre występy w Willingen były przepustką do podium na igrzyskach. Kamil Stoch jest tego najlepszym przykładem. Nasz skoczek cztery lata temu wygrał oba konkursy i chwilę później powtórzył ten wyczyn w Soczi, zdobywając dwa złote medale.