Ministerstwo Zdrowia rezygnuje z konieczności budowania przez szpitale mające oddział ratunkowy lądowisk dla helikopterów.
W 2011 roku zdecydował tak ówczesny minister Bartosz Arłukowicz. Placówki miały czas do stycznia przyszłego roku, by takie lądowiska zbudować. W przeciwnym razie groziło im ograniczenie kontraktu z NFZ i zamknięcie oddziału ratunkowego. Minister Konstanty Radziwiłł doszedł do wniosku – i to na prośbę dyrektorów szpitali, że placówki na zbudowanie lądowisk po prostu nie mają pieniędzy. Więc nie mają szans na spełnienie wytycznych rozporządzenia jego poprzednika. A widmo zamknięcia oddziałów ratunkowych grozi jego zdaniem znacznym zmniejszeniem liczby miejsc, w których ratowane byłoby ludzkie życie. Minister chce, żeby zmiana przepisów jak najszybciej przeszła przez uzgodnienia rządowe i zaczęła obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Ministerstwo podaje, że w Polsce jest blisko 240 lądowisk przyszpitalnych, z czego ponad połowa działa całodobowo. I to na razie wystarczająca liczba.