Wojewoda pomorski tłumaczy się z zarzutów o bezczynność po przejściu nad Polską katastrofalnych nawałnic.
Dariusz Drelich przyszedł na sesję sejmiku województwa. Radni mają na niej zdecydować o przekazaniu ponad 2 milionów złotych na walkę ze skutkami żywiołu. Dariusz Drelich przyniósł ze sobą 100 stron wywodu, w którym relacjonuje sytuację od pojawienia się nawałnic do dzisiaj. Wojewoda stwierdził, że burmistrz Czerska nie domagała się pomocy wojska, a stanu klęski żywiołowej nie wprowadził, bo nie chciał by związane z nim ograniczenia spraliżowały samorządy. Drelich odniósł się też do swoich słów o tym, że “do grabienia liści nie będzie wysyłał wojska”.
Jeden z radnych PO na początku sesji postawił obok wojewody grabie. Zabrał je natychmiast jeden z radnych PiS.