Nie zabiłem Ewy Tylman, nie przyznaję się do winy. To pierwsze słowa Adama Z. oskarżonego o zabójstwo młodej poznanianki.
W sądzie okręgowym w Poznaniu ruszył proces w tej głośnej sprawie. Oskarżony siedzi w specjalnej, kuloodopornej klatce. Na prośbę adwokata, Ireneusza Adamczaka – sąd zgodził się na rozkucie Adama Z.
Adam Z. odmówił składania wyjaśnień przed sądem. Dlatego sędzia prowadząca sprawę odczytuje teraz wyjaśnienia oskarżonego złożone jeszcze podczas śledztwa. “Ewa wpadła do rzeki, spanikowałem, nie podałem jej ręki, nie popchnąłem jej” – mówił śledczym Adam Z. “Jestem gejem, Ewa miała partnera, po wyjściu z klubu obejmowałem ją”. To kolejne jego słowa ze śledztwa.