Kłębiące się tłumy w wydziale komunikacji stargardzkiego starostwa i rekordowy czas oczekiwania na rejestrację auta- tak wyglądają ostatnie dni mijającego roku. Wszystko przez wprowadzony system rejestracji pojazdu. CEPiK 2.0 notorycznie zawiesza się, urzędnicy wydziału tracą również nagle łączność z centralnym serwerem.
Kolejka interesantów sięga tymczasem niemal do drzwi wejściowych budynku starostwa. Właściciele aut nie są w stanie powiedzieć, jak długo będą czekać.
Waldemar Gil, wicestarosta stargardzki przyznaje, że problemy z CEPiK- iem nasiliły się po kilku tygodniach względnego spokoju.
Na korytarzu starostwa utworzyły się dwie kolejki. Jedna dotyczy tzw. spraw bieżących, które nie wymagają łączności z systemem. Drugą- wielokrotnie dłuższą tworzą kierowcy, usiłujący zarejestrować swój pojazd jeszcze przed końcem roku.