Przed świętami kwitnie kłusownictwo. Zapotrzebowanie na ryby sprawia, że nie brakuje też handlu rybami pochodzącymi z nielegalnego źródła.
W naszym regionie najbardziej obleganą jest rzeka Płonia. Wody patrolują społeczne straże rybackie.
– mówi pan Wojciech, strażnik koła Polskiego Związku Wędkarstwa w Pyrzycach. Zdarzają się nawet połowy po kilkadziesiąt kilogramów. Za takie wykroczenie sprawa jest kierowana na policję i grożą za to wysokie grzywny.