Po długiej przerwie polska reprezentacja wraca na Stadion Narodowy. Przed biało – czerwonymi bardzo ważne pojedynki z Danią i Armenią w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji.
Po wpadce z Kazachstanem trzeba wyciągnąć wnioski, Adam Nawałka
Robert Lewandowski przestrzegał, że Duńczycy to nie piłkarski gang Olsena
Z Danią zagramy w sobotę. Trzy dni później starcie z Armenią – również w Warszawie. Adam Nawałka ma powody do zadowolenia przed eliminacyjnymi meczami z Danią i Armenią. Niemal wszyscy kadrowicze regularnie grają w swoich klubach, a do tego strzelają bramki. Kibicom Anderlechtu ponownie przypomniał się Łukasz Teodorczyk, który zdobył zwycięskiego gola dla swojej drużyny w meczu ze Standradem Liege. Tempa nie zwalnia również Kamil Wilczek, który zdobył gola dla Brondby. Problemów z grą w swoich klubach nie mają też bramkarze. Wszyscy czterej powołani na zgrupowanie zagrali w swoich drużynach pełne 90 minut. Martwić może nieco niemoc strzelecka Roberta Lewandowskiego i Arkadisza Milika. Obaj nie mieli powodów do zadowolenia. Bayern tylko zremisował na wyjeździe z FC Koln 1:1, a Napoli uległo Atalancie Bergamo 0:1.
Foto: Pzpn.pl