Paryż upamiętnia ofiary zamachów z 2015 roku

Paryż upamiętnia ofiary zamachów terrorystycznych sprzed roku. Prezydent Francji Francois Hollande odwiedza miejsca, które zaatakowali terroryści, zabijając przy tym 130 osób.

Prezydent odsłania też pamiątkowe tablice. W klubie Bataclan, w którym zginęło najwięcej osób, wczoraj był koncert Stinga. Mimo, że od zamachów minął już rok, to we Francji nadal są wzmożone środki bezpieczeństwa. Francuski premier w BBC powiedział, że stan wyjątkowy prawdopodobnie zostanie przedłużony ze względu na wybory prezydenckie i parlamentarne, które odbędą się w przyszłym roku. Według szefa rządu służby muszą zapewnić bezpieczeństwo podczas kampanii i spotkań z wyborcami. Premier Francji ocenił, że istnieje zagrożenie atakami podobnymi do tego z Nicei. Jednak według parlamentarnej komisji śledczej, stan wyjątkowy ma ograniczony wpływ na poprawę bezpieczeństwa. Do zamachów w Paryżu przyznało się Państwo Islamskie. Było to najtragiczniejsze wydarzenie we Francji po II Wojnie Światowej.